Tag

inne…

Bez kategorii

miła niespodzianka…

hey,

pogoda jak na razie nas rozpieszcza i oby tak dalej 🙂
co do bluzki z wczorajszego posta to zalana jest tłuszczem!!!
wczoraj robiąc obiad tłuszcz wystrzelił z patelni i…
mam poparzony cały łokieć…
a bluzka i spodnie poplamione… ych…;/
dzisiaj tak skromnie… bez szału 🙂

Lawenda… mama mi kupiła hehe:)
znaczcie jej właściwości???
warto ją mieć w pokoju i nie odstrasza tylko moli hehe:)

a na koniec miła niespodzianka
kiedyś na którymś z blogów typowo o tematyce darmowych próbek itp. wpadłam na linka właśnie takiego żeby dostać darmowe próbki i wypełniłam kwestionariusz – moja siostra też go sobie wypełniła – i już dawno zdążyłam o tym zapomnieć… 
a tu dzisiaj w skrzynce leżą 2 koperty hehe:)
utrzymałyśmy darmowe próbki pasty do zębów…
przyjemne z pożytecznym hehe:)
zawsze takie maleństwo można zabrać w podróż do kosmetyczki…:)

 no i trochę Disco…
nie wiem jak wy czy słuchacie takiej muzyki ale ja mam swoje ulubione kawałki i jak ich zaczynam słuchać to jakoś tak mi się weselej robi na duszy 🙂

 A WAM JAK MIJA DZIEŃ???
MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE ZDĄŻAJĄ WAM SIĘ TAKIE PRZYKRE SYTUACJE JAK MI… HEHE ;D
PODPIS

Bez kategorii

ale dzisiaj piękna pogoda…:)

hey,

ale dzisiaj jest ślicznie… prawda???
ja uwielbiam taką pogodę ale czasami to mi tak ciśnienie skacze,że tylko bym spała i spała hehe:)
a wy jak się czujecie??

dzisiaj na luzie jak zawsze:)

 dodatkowo poszukuję tego stroju kąpielowego
rozmiar 34/36
może być sama góra…
kolor nie ma znaczenia ale najbardziej pożądany jest biały albo czarny…;)

hehe w wolnej chwili zabieram się za plecenie bransoletek…:)
jak byłam młodsza to była na te Filony niezły szał 🙂

z góry dziękuje za każde oddane głosy na smyka i proszę o więcej…
do 19 maja codziennie można oddać głos…
 !!!PROŚBA!!!
dodatkowo mam do was małą prośbę, a wiem, że blogowi przyjaciele potrafią zdziałać cuda…;)
bardzo proszę o oddawanie na tego małego smyka głosów… tobie zajmie to tylko chwilkę a te dzieciątko będzie mega szczęśliwe hehe 🙂 
za każdy oddany głos Filipek przesyła buziaka :* 🙂
:):*

PODPIS

Bez kategorii

padnięta…

hey,

nie wiem jak wy ale ja jestem dzisiaj wyjątkowo zmęczona…
więc szybciutko piszę posta i lecę spać…

jeszcze tylko mała kolacja i coś pysznego na lepszy sen…

 a oto przepis na muffinki ze zdjęcia… 
Wykonanie:
W jednej misce wymieszać mąkę z cukrem , proszkiem do pieczenia , sodą i solą. W drugiej jajko , olej , jogurt. Połączyć zawartości obydwu misek , na koniec dodać banany. Nakładać masę do foremek muffinkowych i na koniec posypać rozdrobnioną czekoladą, piec 22 – 25 minut (najlepiej sprawdzić patyczkiem , czy już jest upieczone) w temp. 180 st.C. Przed wyjęciem z foremek studzić co najmniej 5 minut.
ps. ja do środka dodatkowo wsadziłam pół krówki, żeby była miła niespodzianka ;D
 !!!PROŚBA!!!
dodatkowo mam do was małą prośbę, a wiem, że blogowi przyjaciele potrafią zdziałać cuda…;)
bardzo proszę o oddawanie na tego małego smyka głosów… tobie zajmie to tylko chwilkę a te dzieciątko będzie mega szczęśliwe hehe 🙂 
za każdy oddany głos Filipek przesyła buziaka :* 🙂
https://apps.facebook.com/smykcasting/main/zdjecie/9681d9c16c8aa635079d8b9ac3427a9e
i na koniec mała dawka polo 🙂
PODPIS

Bez kategorii

MISZ MASZ….

hey,

dzisiaj taki post o wszystkim po trochę…
po 1. mała stylizacja – na luzie jak zawsze, bo tak lubię…
po 2. kosmetyki, czyli siemię lniane i lakier do paznokci…
po 3. gadżety kobiety…



koszulka – sinsay
tregginsy – sh 5zł:)
zegarek – geneva

 siemię lniane na zniszczone końcówki…
stosowałyście???
macie jakieś wskazówki???

 jakiś czas temu natknęłam się na firmę PAESE
i zaciekawiły mnie lakiery piaskowe dostępne w ich ofercie…
wybrałam się do pobliskiej drogerii i zaopatrzyłam się w kolor 320
w następnym poście pochwalę się efektami – zobaczymy czy będzie czym hehe:)

 a dzisiaj moje paznokcie prezentują się tak:)
 małe zakupy…
notesik na gumeczkę ze świetnym motywem – oczywiście do torebki w sam raz:)
naklejki serduszka – zakup z Biedronki…
uwielbiam te naklejki mam już ich nie małą kolekcję…
Biedronka co jakiś czas wypuszcza nowe wzory są mega…:)
już niebawem kolejne DIY ;D
a teraz zapraszam na poprzednie DIY….

i tutaj

PODPIS

Bez kategorii

spodenki DIY… nr 2.

Hey,

dzisiaj bez gadania… hehe ;D 
…DIY i już…
resztę oceńcie sami 🙂






mam nadzieję, że się wam podoba…;)
czekam na wasze przeróbki DIY…:)

a tutaj taki mały teścik – taka mini rada…
spryskuj wybielaczem suchy jeans a uzyskasz lepszy efekt:)

 i jak już wspomniałam nie ma co przepłacać na szorty…
 skoro można je mieć niemalże za darmo:)

zapraszam wszystkich chętnych na grupę utworzoną przeze mnie na FB
możecie tam sprzedawać, wymieniać, pożyczać itp. rzeczy wykonane metodą DIY
utworzyłam ją dzisiaj więc nie mam jeszcze chętnych hehe:) 
a już niebawem kolejne DIY…:)
PODPIS

Bez kategorii

kieszkonkowy odplamiacz… ;)

hey,

dzisiaj taki mały przerywnik…
chciałabym wam pokazać takie małe cudo
a mianowicie kieszonkowy odplamiacz
pewnie zadajecie sobie pytanie na co mi to???
ale uwierzcie mi możecie go potrzebować w najbardziej krytycznych sytuacjach…:)
a to pobrudził się wam kołnierzyk od podkładu, czy na bluzkę spadła wam kropelka sosu czekoladowego a jesteście na spotkaniu oficjalnym, za chwilę macie rozmowę kwalifikacyjną itp. …
w życiu rożnie bywa…:)
to małe cudo prezentuje się tak 🙂
akurat nie przytrafiła mi się żadna uciążliwa plama dlatego postanowiłam zrobić mały test…
i sprawdzić, czy to cudo działa tak jak obiecuje nam producent…
przygotowałam więc chusteczkę i roztarłam na niej 5 różnych rodzi plam, m.in. plama z:
♥  podkładu
♥  błyszczyka
♥  syropu czekoladowego
♥  ketchupu
♥  kawy (taka delikatna hehe, bo akurat nikt nie pił a ja nie miałam czasu jej parzyć hehe :))

a tak sprawdził się nasz odplamiacz ja jestem zachwycona bo nie spodziewałam się takich efektów…
efekt ten został uzyskany po 1 minucie od nałożenia preparatu na plamę!!!

jak widzicie plama z błyszczyka nie poddała się działaniu odplamiacza ale wszystko wyjaśnia nam producent ostrzegając, że odplamiacz nie jest wystarczająco silny by pozbyć się plam z krwi, tuszu, czy tłuszczu…
ale zawsze możemy spróbować…:)
jak wiadomo dla chcącego nic trudnego 🙂
a oto parę słów od producenta:
Prawidłowe zastosowanie odplamiacza:
♥     Ważne
jest, aby po zaaplikowaniu płynu na plamę trochę dłużej pocierać końcówką o
materiał – tak, aby powstała delikatna pianka.
♥     Następnie
znów wytrzeć plamę chusteczką – tak, aby nadmiar płynu w nią wsiąkł.
♥      W
przypadku, gdy rezultat nie będzie zadowalający powtórzyć czynność 1 lub 2 razy
– w zależności od uciążliwości plamy.
Proszę również pamiętać, aby
oceniać efekty po wyschnięciu materiału. Ponadto odplamiacz radzi sobie nie
tylko ze świeżymi plamami, lecz również ze starymi – zawsze można spróbować:)
Najbardziej skuteczny jest przy
plamach powstałych np. po czekoladzie, kawie, herbacie, ketchupie …itp, które
nie zawierają tłuszczu.
W przypadku plam z tłuszczem
również sobie radzi, lecz po wyschnięciu może zostać ok. 3-2% widoczności plamy
(czasami z takimi plamami nie radzą sobie również tradycyjne proszki do prania)
– jednakże nadal jest to nieoceniona pomoc, w przypadku, gdy nie mamy
możliwości zmiany ubrania.
Odplamiacz często również jest
wykorzystywany do usuwania starych (zaschłych) plam, z którymi tez sobie
świetnie radzi.
a po więcej odsyłam was na stronę producenta – Purequeen Odplamiacz Kieszonkowy…
A JUŻ NIEBAWEM KOLEJNE DIY… 🙂
PODPIS

Bez kategorii

spodenki DIY… nr 1.

hey,

jak wam mija majówka???
pogodna niestety nie dopisała, a szkoda bo myślałam, że zdołam nabrać trochę koloru…
a nie tylko blada twarz… ych szkoda…
dzisiaj chciałam wam pokazać DIY…
przerobiłam parę spodni ale nie pokarze wszystkiego od razu hehe:)
{które widzicie poniżej}
mam nadzieję, że spodoba się wam to co stworzyłam…

już niebawem kolejne DIY…
mam nadzieję, że to wam się podobało…
takie skromne i proste – każdy może sprawić sobie takie spodenki…
następna instrukcja DIY będzie już na trochę wyższym poziomie trudności…
a oto mała zapowiedź tego co zobaczycie już niebawem… ;D
— udanej majówki jeszcze raz życzę… ;D —
i trochę DISCO do potańczenia hehe:)
PODPIS

Bez kategorii

portale społecznościowe…;)

hey,

dzisiaj taki króciutki przerywnik…
chciałam was poprosić o przesyłanie linków do waszych kont społecznościowych takich jak Facebook, Twitter, czy bloglovin’…
od pewnego czasu mam tam również swoje konta ale nie mam znajomych, a nie chcę zapraszać kogo popadnie więc zapraszam do wymiany linków…
{klikając na obrazek zostaniesz bezpośrednio przekierowany na daną stronę}

a oto moje konta:
Facebook
Twitter
bloglovin
w następnym poście obiecuję zamieścić już DIY 🙂
buziaki…:*
PODPIS

Bez kategorii

recenzja regenerującego kremu do rzęs L’biotica… + nagroda :)

hey,

przed nami weekend… 
macie już plany na majówkę???
ja to tylko pragnę żeby pogoda dopisała 🙂

dzisiaj chciałabym wam przedstawić recenzję regenerującego kremu do rzęs L’biotica…

ma za za zadanie:
 od producenta:
 sposób użycia:

moja opinia:
♥ łatwa aplikacja,
♥ poręczne opakowanie,
♥ konsystencja gęstej maści,
♥ nie podrażnia,
♥ nie uczula,
♥ wydajny – zdecydowanie starcza na dłużej niż miesięczna kuracja
♥ a jedyną jego wadą może być fakt iż należy go stosować regularnie, a na efekty trzeba trochę poczekać :).

 jeśli chodzi o efekty po miesięcznym stosowaniu to:
♥ widoczna regeneracja rzęs które miałam zniszczone po sztucznych rzęsach,
♥ rzęsy zdecydowanie się wzmocniły,
♥ o ich długości i gęstości mogę powiedzieć tyle, że wróciły do stanu z przed zabiegu przedłużania rzęs.

uważam że ten kosmetyk warty jest polecenia…
ja nie zaprzestaje jego stosowania i czekam na więcej hehe:)



chciałabym się wam jeszcze pochwalić wygraną w rozdaniu u Smakołyki Pani Ani!!!
a oto perełki które ujrzałam po otworzeniu koperty…:)

A JUŻ NIEBAWEM PRZEDSTAWIĘ WAM MOJE NOWE DIY…
CHCECIE??? 

a teraz zmykam odpoczywać z małym co niego na przekąskę:)

ps. jeśli podoba ci się u mnie skomentuj, zaobserwuj, czy polub na FB… będzie mi niezmiernie miło…
a każdy pozostawiony przez was znak na blogu daje mi kopa do działania…
i wiem, że nie jetem tutaj sama 🙂
bardzo dziękuję!!!
PODPIS

Bez kategorii

mój wiosenny team… – zakupowo….

hey,

wczoraj pozwoliłam sobie na chwile rozpieszczenia samej siebie… 🙂
i wraz z moim chłopakiem wybrałam się na małe zakupy do stolicy…
zależało mi jedynie na 2 sklepach [Terranova, Sinsay] i tylko w tych 2 zrobiłam sobie małe zakupy…
a oto moje perełki skromne ale wygodne…
tak jak lubię 🙂
sandałki, balerinki -Atmosphere
koszulka Sinasay

koszulka Terranova
koszulka Terranova
rurki w róże – Terranova
parka – Sinsay

sandałki japonki -Atmosphere

balerinki – Atmosphere
i tak wyglądają moje małe wiosenne zakupy…
jak widzicie nie ma tutaj krótkich szortów…
jak dla mnie cena 40-50 zł za szorty to stanowczo za dużo dlatego już niebawem pokaże wam jak przerobiłam swoje długie spodnie w których już nie chodzę 🙂
a wy macie już swoje wymarzone szorty na lato???
a prawda jeszcze czeka nas majówka hehe 🙂
PODPIS