Bez kategorii

mini rozdanie…

hey,
jak widać biorę udział w wielu rozdaniach jednak jak dotąd nic nie wygrałam… dlatego postanowiłam uszczęśliwić jedną osobę… Skoro ja nie mam szczęścia niech je ma kto inny… A więc rozpoczynam moje pierwsze, skromne rozdanie…

Nagrody które można wygrać to:
1. kolczyki wkręty w kształcie serduszek koloru pomarańczowego z modeliny (wykonane przeze mnie),
2. kolczyki misie z kwiatuszkiem z modeliny (wykonane przeze mnie),
3. woreczek w serduszka na kolczyki,
4. balsam dyscyplinujący włosy marki AVON,
5. błyszczyk firmy Glazel,
6. kredka do powiek firmy Glazel.
Kosmetyki są nowe nieużywane… ja z nich nie korzystam a komuś innemu posłużą… Kosmetyki firmy Glazel zakupiłam na kursie wizażu jednak to nie mój styl, mam nadzieję, że komuś innemu się przydadzą:) Kolczyki wykonane są z modeliny własnoręcznie przeze mnie:)

Regulamin:
1. Organizatorem konkursu i fundatorem nagród jestem ja, czyli autorka bloga:
***e-fashion***.
2.
Rozdanie kierowane jest do osób pełnoletnich. W przypadku osób
poniżej 18 roku życia wymagam zgody rodzica lub opiekuna prawnego.

3. Rozdanie trwa od 22.09.2012 do 24.12.2012.

4. Rozdanie
nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i
zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.).
5. Aby wziąć udział w rozdaniu należy spełnić obowiązkowe podpunkty.

6.
Wyniki rozdania opublikuję w kilka dni po jego zakończeniu, wysyłając
informację do zwycięzcy na podany adres e-mail, na odpowiedź czekam do 7 dni. Jeśli
osoba nie zgłosi się, wybieram inną.
7. Osoba która wygra będzie wybrana na podstawie losowania generatorem liczb jeśli ktoś zna lepszy sposób to proszę o jakieś wskazówki na mojego e-maila: ewwwa19@interia.pl (z góry dziękuję 🙂 ). Każda osoba biorąca udział w rozdaniu ma swoją cyfrę – cyfra ta jest zależna od kolejności zgłoszenia się do rozdania.
7. Wysyłka tylko na terenie Polski. 

8. Jeżeli nie zgłosi się minimum 25 osób, to przedłużam konkurs.

Warunki udziału:


1. Wystarczy jedynie, że zostaniesz publicznym obserwatorem moich blogów ***e-fashion*** oraz effa-spenionemarzenia.
2. Oraz dodasz informację o moim rozdaniu do paska bocznego na swoim blogu w postaci banneru (dla ułatwienia podany niżej baner gotowy do wrzucenia na bloga).

 

Schemat do kopiowania:
1. Obserwuję jako: …

2. E-mail: …

3. Pasek boczny: …
4. Zgłaszam się jako: … (1,2,…x osoba itd.)

!!!UWAGA!!! 
Zapomniałam dołączyć jeszcze jednego prezentu, oto on: 
 ear cuff z czarnymi piórami – firmy House
Życzę wszystkim powodzenia i miłej zabawy:)
oraz zapraszam do czytania innych moich postów:)

Bez kategorii

na ostro…

Hey,
dzisiaj szukam inspiracji jak wykorzystać ćwieki… mogę powiedzieć, że mnie również dopadła ćwiekomania:) Trafiłam ostatnio na mega promocję i zamówiłam sobie zestaw ćwieków – zapewne wykorzystam je do ozdobienia bluzki czy sweterka… i szczerze mówiąc zastanawiam się nad kupnem następnej partii np. w kształcie gwiazdek do przybrania jeansowej kamizelki….

a teraz trochę inspiracji…

zapraszam również do zakupów na stronie ILOKO Ilona Kolasa jest tam mega biżuteria i nie tylko, a do tego są super promocje:) a oto parę smaczków…

zapraszam serdecznie wystarczy kliknąć w baner w prawym pasku a rejestracja zajmuje dosłownie chwilkę:)

Bez kategorii

czekolada…

hey,
nie wiem jak wy ale ja uwielbiam czekoladę… Nie ważne czy to tabliczka czekolady, czekolada jako napój, czy może groszki – uwielbiam czekoladę pod każdą postacią… Chyba jestem od niej uzależniona hehe… ale wszystko z umiarem:) Przeglądałam wyszukiwarkę i to co znalazłam na temat czekolady:)

Historia czekolady

Początki czekolady sięgają czasów starożytnych

dzbanek Majów
Zaledwie kilka lat temu do laboratoriów Hershey Foods w Pensylwanii trafiło 14 naczyń pochodzących z północnego Belize,
datowanych na okres pomiędzy 900 rokiem p.n.e. a 250 n.e. Naukowców zaintrygował tajemniczy ciemny
nalot na wewnętrznych ściankach dzbanków. Po zbadaniu okazało się,
że zawiera
on teobrominę- substancję właściwą tylko jednej roślinie występującej na
obszarach Nowego Świata- drzewu kakaowemu.

Odkrycie to zrewolucjonizowało poglądy uczonych na historię
tego niezwykłego napoju. Aby dotrzeć do jego początków musimy przenieść się prawie
3 tysiące lat wstecz, do czasów, gdy obszary lasów tropikalnych na Wybrzeżu
Zatoki Meksykańskiej zamieszkiwane były przez Olmeków- twórców jednej z najstarszych cywilizacji Ameryki
Środkowej. Jako pierwsi zaczęli oni uprawiać
kakaowce, w czym pomagały im sprzyjające warunki klimatyczne, takie jak wysokie
temperatury, duża wilgotność oraz zacienienie lasów.

Majowie pierwszymi smakoszami czekolady

pozostałość kultury Majów
Prawdziwy kult czekolady rozwinęli Majowie-
cywilizacja powstała ok. 4. wieku n.e., kilkaset lat po upadku Olmeków,
obejmująca tereny dzisiejszego Południowego Meksyku. Uprawiali oni kakaowce,
których owoce poddawali fermentacji, prażyli i mielili. Mieszając zmielone
kakao z wodą, mąką kukurydzianą, miodem i chili sporządzali napój zwany
xocolatl przeznaczony głównie dla królów, arystokracji i uczestników obrzędów
religijnych. Czekolada, uważana za przysmak bogów, była otaczana szczególną
czcią i pełniła istotną rolę podczas odprawiania świętych rytuałów. Obyczaj
picia gorzkiego napoju był również ważnym punktem uroczystości zaręczynowych,
podobnie jak dzisiejsze picie szampana.

Za odkrycie Majów uważa się też czekoladę z pianką. Uzyskiwali ją przelewając płyn z naczynia do naczynia bądź
mieszając go energicznie specjalnym patyczkiem w dzbanku zakończonym długą wąską szyjką zapobiegającą wylewaniu. Dopuszczali spożywanie napoju zarówno na gorąco jak i na zimno. Dokładne receptury na przyrządzanie i przyprawianie
czekolady oraz opisy wszelkich rytuałów z nią związanych pozostawili Majowie w tak zwanych Kodeksach- wielokolorowych zwojach i manuskryptach zapisanych
złożonym pismem hieroglificznym.

Czekolada u Azteków

Aztekowie przejęli zwyczaj spożywania czekolady od Majów.
Wprowadzili jednak swoje innowacje: woleli napój chłodny i wzbogacony o dodatki
smakowe: paprykę, wanilię oraz suszone płatki kwiatów, które nadawały mu
określony kolor: czerwony, biały bądź czarny.

Aztekowie cenili ziarna kakaowe tak wysoko, że uczynili z nich swoją monetę obiegową. Toteż
picie czekolady stało się luksusem i rozrzutnością, na którą mało kto mógł
sobie pozwolić. 100 ziaren równało się dziennemu wynagrodzeniu tragarza lub też
cenie jednego niewolnika. Królika na obiad można było nabyć już za 10 ziarenek
kakaowca.

Czekolada wędruje na Stary Kontynent

Spośród Europejczyków jako pierwszy odkrył
czekoladę Krzysztof Kolumb. Kiedy podczas swojej ostatniej podróży do Nowego
Świata w 1502r.dotarł do wyspy Guanaja, położonej 50km od Hondurasu, napotkał
tam łódź handlową Majów przewożącą dziwne nasiona kształtem przypominające
migdały. Nakazał schwytać łódź i przejąć jej ładunek wraz z ziarnami.
Krzysztof Kolumb

„Musiały
mieć one dla nich [Indian] wielką wartość, bo kiedy wnoszono je na pokład wraz
z innymi towarami, widziałem, że jeśli któryś z tych migdałów upadł, wszyscy
przystawali, by go podnieść, tak jakby szukali własnego oka.” -napisał o tym
wydarzeniu syn odkrywcy, Ferdynand Kolumb.

Garstka ziaren przywiezionych wtedy
jako ciekawostka na dwór hiszpański nie wywołała jeszcze poruszenia na Starym
Kontynencie. Uwagę na ich szczególne właściwości zwrócił dopiero Ferdynand
Cortez
, który przybył do krainy Azteków w poszukiwaniu legendarnego Eldorado.
Spostrzegł, iż: „Garnuszek kakao daje żołnierzowi wigor na cały dzień.” i
postanowił zainwestować w uprawę nowego, brązowego złota. Przez kilka lat
zakładał plantacje na wszystkich podbitych terytoriach, tj. w Meksyku,
Ekwadorze, Wenezueli, Peru, na Jamajce i Haiti.W roku 1528 przywiózł pierwsze
ziarna kakao do ojczyzny.
Początkowo Europejczycy uważali napój z roztartych
ziaren kakaowych za obrzydliwy, jednak gdy hiszpańscy mnisi opracowali
nową receptę na jego przyrządzanie,
dodając do zmielonych na pył nasion cukier i znany na kontynencie
cynamon i anyż oraz wyłącznie ciepłą wodę- czekolada stała się
przepysznym, cudownie
aromatycznym smakołykiem, na którego punkcie zwariowała cała Hiszpania.
Nowa
moda rozpowszechniła się do tego stopnia, iż filiżanką gorącej czekolady
umilano sobie nawet dłużące się kościelne nabożeństwa.

Nastała istna moda na czekoladę

dama pijąca czekoladę
Przez blisko 100 lat Hiszpanie pilnie strzegli
swojej tajemnicy. Wyjawienie sposobu uprawy jak i wywóz zdrowego ziarna
zarodowego karane były śmiercią. Mimo tego, nie zdołali utrzymać monopolu. Odkąd w 1580r. otworzono w Hiszpanii pierwszą fabrykę czekolady,
zaczęła ona
coraz bardziej zyskiwać na popularności. Nowe plantacje i przetwórnie
pojawiały się w wielu krajach europejskich. Powstawały czekoladowe
szlaki handlowe.
W połowie XVIIw. Holendrzy przenieśli sadzonki kakaowca do swoich
kolonii na Jawie i Sumatrze, a potem zaczęto uprawiać je na Filipinach,
Nowej Gwinei, Samoa i w
Indonezji. Dzięki wykorzystaniu taniej siły roboczej w postaci czarnych
niewolników sprowadzanych z Afryki uprawy te przynosiły ogromne zyski.
Jednocześnie czekolada podbiła europejskie salony i stała się
niezastąpionym
elementem spotkań towarzyskich.
W 1679r. na dwór francuski trafiły po raz pierwszy
pralinki. Ich nazwa wzięła się od kucharza nazwiskiem Pralin, który przyrządził ten smakołyk
na stół Ludwika XIV. W roku 1750 czekolada dotarła do Szwajcarii a 15 lat
później dr James Baker sprowadził ją z powrotem na Nowy Kontynent otwierając
fabrykę w New England. Używał jej nie tyle jako przysmaku co jako lekarstwa mającego użyczyć swych niezwykłych
właściwości rannym uczestnikom walk rewolucyjnych.

Rewolucja w produkcji

szwajcarskie pralinki
Spożywane w tamtych czasach kakao było jednak nieprzyjemnie
tłuste i pozostawiało gruby osad w naczyniach. Traciło z tego względu coraz
więcej zwolenników. Przełom nastąpił w 1828r.,
kiedy duński chemik Konrad Jan van Houten wynalazł metodę oddzielenia
masła kakaowego od reszty masy. Otrzymał w ten sposób produkt sypki,
odtłuszczony i łatwo rozpuszczalny w mleku. Następnym krokiem było
wyprodukowanie suchej tabliczki czekolady przez Cadbury’s. W 1879r. szwajcarski
cukiernik Rudolphe Lindt wynalazł konchę [od greckiego. konche=muszla] -urządzenie
mieszające składniki tak, by zniknął cierpki smak a masa nabrała aksamitnej
konsystencji i mogła rozpływać się w ustach. Inny Szwajcar- Henri Nestle wpadł
na pomysł, by pomieszać kakao z mlekiem w proszku i tak powstała znana do dziś
i powszechnie lubiana czekolada mleczna. Rodzynki, orzechy i migdały w słodkim
przysmaku zawdzięczamy Włochom, natomiast kolorowo opakowane bombonierki uważa się za wynalazek Belgów.

Przywołać smak z przeszłości

Dziś jeszcze można skosztować napoju Azteków
przygotowywanego wg sekretnej receptury kucharzy Montezumy w muzeum czekolady
firmy Cadbury w Birmingham w Anglii. Składa się on z kakao roztartego z gałką
muszkatołową, cynamonem, wanilią, chili i miodem, jednak oryginalny aromat
„napoju bogów” jest już niemożliwy do odtworzenia. Aztekowie uzyskiwali go
dodając wyciąg z kwiatowych płatków, obecnie już niestety niedostępnych.

A do tego przeglądają wyszukiwarkę trafiłam na świetną firmę… A mianowicie chodzi mi o Manufakturę Czekolady i szybko napisałam do nich meila z zapytaniem o współpracę mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie:) Więc narazie ciiichooo szaaa żeby nie zapeszać:)
a teraz życzę wszystkim smacznego 🙂

Bez kategorii

rozdania….

hey,
oto post poświęcony rozdaniom, zbiorowo i w jednym poście dla porządku:)

1. Rozdanie u „if it were not…” do 05.10.2012r.

2. Rozdanie u „xlemonlovelyx” do 01.10.2012r.
3. Rozdanie u „Silver Aguti” do 17.10.2012r.

 
4. Rozdanie u „you-never-say-never” do 30.09.2012r.
 5. Rozdanie u „Lallane” do 30.09.2012r.

6. Rozdanie u „bella-beauty-bella” do 07.10.2012r.
7. Rozdanie u „kasiakrolikowska” do 30.09.2012r.
8. Rozdanie u „make-up-stories” do 01.10.2012r.
9. Rozdanie u „caipiroska1” do 10.11.2012r.
Kolejność jest przypadkowa ale chciałam mieć to w jednym miejscu żeby się nie pogubić…:)

Bez kategorii

ombre hair…

hey,
dzisiaj byłam u fryzjera i po raz pierwszy w życiu pomalowałam włosy tzn. same końcówki…;) hehe… Zrobiłam sobie wszystkim dobrze znane ombre… Na zdjęciach może nie wygląda tak efektownie ale w rzeczywistości jest super… jeszcze nigdy nie wyszłam tak zadowolona od fryzjera jak dzisiaj:)

a oto efekt….
PRZED I PO….

 tylko teraz jak pielęgnować końcówki, które chcąc nie chcąc wysuszyły się od rozjaśniacza i farby…. jakich odżywek najlepiej używać??? proszę o jakieś informacje bo ja to jestem zielona w tym temacie:)

Bez kategorii

sukienki, sweterki, bluzeczki….

Hey,
dzisiejszy post będzie na temat współpracy z marką – JapanStyle.

Jeśli chodzi o tą firmę to jestem zadowolona z jakości ich ubrań ponieważ kiedyś sama miałam przyjemność zakupić sweterek, bluzkę i sukienkę z ich strony… Najbardziej podoba mi się to w ich ubraniach, że są nietuzinkowe…

Wszystkich zainteresowanych współpracą z tą marką odsyłam na stronę sklepu. Napiszcie, a na pewno dostaniecie wiadomość zwrotną i kuszącą ofertę…
Dzięki współpracy możecie również wspomóc Dom Dziecka w Toruniu…:)

A oto kilka przykładów tego co możecie znaleźć w sklepie, są to mega perełki które z wielką chęcią znalazłabym w swojej szafie…:)

 
 

A po więcej odsyłam was do strony sklepu, gdzie możecie zobaczyć wiele ciekawych bluzeczek, sweterków, torebek, sukienek, płaszczyków i oczywiście również znajdziecie tam inne ubranka jak np. dresy czy Tuniki.

Bez kategorii

tak jak lubie…

hey,
na początek wstawiam pioseneczkę którą możecie sobie słuchać przy oglądaniu tego posta… nie wiem jak wam ale mi wpadła w ucho i jest to piosenka w stylu takiej którą słucham na okrągło aż mi się znudzi hehe… 🙂
Stylizacja prosta, można powiedzieć bez szału po prostu – tak jak lubię… czarna bokserka, spodnie marmurki, szare alladynki i do tego białe trampki lub sandałki z kokardką… obowiązkowo mój ulubiony zegarek 🙂 pasuje na spacer, do sklepu, na zakupy, na wyjście ze znajomymi…:)

i to tyle na dzisiaj 🙂 
zapraszam…

Bez kategorii

tag 11 pytań…

witam,
szybki post… krótkie pytania – krótkie odpowiedzi:) do dzieła:)

 

Otrzymane pytania:
1. Masz rodzeństwo?
tak, mam:) nawet 4:) hehe i bardzo dobrze, że nie jestem jedynaczką bo byłoby mi  chyba smutno samej:)

2. W jaki sposób lubisz wypoczywać?
lubię po prostu leniuchować, spacerować i jeździć rowerem…


3. Ile masz wzrostu?
mam gdzieś 167cm wzrostu:)


4. Jak zwierze to jakie?
kot, sowa, lew i mróweczka razem wzięte:)

5. Co najczęściej oglądasz w telewizji?
najczęściej oglądam programy kulinarne oraz stację TLC:)

6. Lubisz sport? Jaki najbardziej?
siatkówkę ale nie za dobrze w nią gram hehe:)

7. O czym marzysz?
ciiiiiiii nie mogę powiedzieć bo się nie spełni:) hee…

8. Czego nie lubisz w innych ludziach?
nie lubię jak ktoś jest fałszywy i dwulicowy…

9. Skąd pomysł na założenie bloga?
po prostu chciałam wyrazić siebie podzielić się częścią swojego świata z innymi… poznać trendy i style innych oraz zaczerpnąć nowych inspiracji…:)


10. Jaki jest twój ulubiony dzień tygodnia ?
wydaje mi się, że jest to piątek:)

11. Masz przezwisko? Jeśli tak to jakie? I skąd się one wzięło?
nie mam chyba…:)

jeśli chodzi o tagowanie innych osób to narazie się wstrzymuje ponieważ mam mało znajomych i obserwujących i ciężko wybrać:)

już niebawem kolejny post zapraszam:)

Bez kategorii

błyskotki…

cześć,
dzisiaj przyszedł czas na małe porządki, ponieważ wkradł się do mnie chyba jakiś chochlik bałaganiarz… A oczywiście muszę posprzątać w kuferku w którym przechowuję swoją biżuterię… 
Mam do was pytanie: Jaki macie dobry sposób na przechowywanie biżuterii?
Bo mój jest chyba trochę nie sprawdzony, za mało przegródek albo za dużo biżuterii… ale biżuterii nigdy dość:)

 Jak widać aż strach zaglądać… hehe:) Ale trzeba mieć porządek i już:)

 trochę sreberka + minimalna ilość złotka
 naszyjniki, kołnierzyk, perełki, obroża
 zestaw zegarków – najbardziej lubię ten czarny ze złotymi akcentami, a ten biały jak widzicie spadł i się potłukł i jakoś nie mam serca go wyrzucać – wiecie może czy da się jeszcze coś z nim zrobić???
 sreberko 2
 kolczyki maxi 🙂
kolczyki mini 🙂
szczerze mówiąc niektórych z nich jeszcze nawet nie zakładałam nigdy…:)

pierścioneczki
ogólnie nie lubię chodzić w pierścionkach przeszkadzają mi – zakładam tylko na jakieś większe okazje… z tym,że nie ma tu mojego ulubionego pierścionka gdzieś się zawieruszył w tym bałaganie…:)

 piórka
bransoletki
niektóre dostałam, jedne zrobiłam, inna jeszcze to pamiątka po babci….

Jakoś w miarę poradziłam sobie… hehe:) ale ale ale dzisiaj przyszedł kurier i dostarczył nowe cudeńka hehe:) chyba jednak muszę zaopatrzyć się w jakieś pudełeczko na biżuterię…
Przyszło zamówienie które niedawno składałam razem z moimi koleżankami… Mega dużo folii bombelkowej…

A tutaj prezentuję to co sobie zamówiłam:

 bransoletki mankiety – złota i srebrna
 do kolekcji obroża srebrna złotą kupiłam wcześniej
 gumki do włosów z kokardką i srebrna – mam też taką złotą, mega wyglądają na włosach

 oraz kolczyki i 2 zestawy Collar Cllips już nie mogę się doczekać jak się będą prezentowały przy koszuli…:)

Na dzisiaj to już wszystko, jestem ciekawa jaka jest wasza ulubiona biżuteria…:)