Bez kategorii

weselnie…

hey,

jak już wam wcześniej pisałam miałam ekstremalnie szybkie przygotowania do wesela… 🙂
oczywiście nie obyło się bez niespodzianek…
fryzura zrobiona przez fryzjerkę okazała się totalną porażką…
niestety nie zrobiłam zdjęcia, bo fryzura szybko popłynęła z wodą ale wyglądało to mnie więcej tak…
poprosiłam o zwichrowanego koczka na boku miej więcej coś takiego…
koczek z boku… a grzywka na bok lekko zaczesana ale nie przylizana….
a pani fryzjerka zrobiła mi mniej więcej coś takiego jak na zdjęciu poniżej… z tym, że dodatkowo natapirowała mi włosy na środku głowy robiąc kopułkę i wyglądałam dosłownie jak stara baba!!!

więc fryzura szybciej popłynęła niż powstała…
i w rezultacie uczesałam się sama…
straciłam poczucie czasu i zdążyłam jedynie cyknąć sobie kilka fotek przed samym wyjściem…
mała czarna spisała się na medal…

skromnie bo tak lubię mam nadzieję, że się wam podoba:)
przypominam, że są już wyniki rozdania…
PODPIS