Uroda

BE ORGANIC

Witajcie Kochani…
Upały w pełni, skwar leje się z nieba, a pot zalewa naszą twarz. Makijaż spływa, więc najlepiej pozbyć się jego gruntownie i dać skórze twarzy odpocząć. Jedynym kosmetykiem, którego używałam przez ostatnie dwa miesiące, oprócz kosmetyków do makijażu był krem marki be organic – KREM DO TWARZY MASŁO KAKAOWE&KWAS HIALURONOWY. Ciekawi jak u mnie sprawdził się ten krem? Zapraszam do zapoznania się z recenzją.
Nie musisz być wielki, aby zacząć, ale musisz zacząć, aby być wielkim – Les Brown

OD PRODUCENTA

Z radością prezentujemy nową markę naturalnych kosmetyków aptecznych be organic.

W wyjątkowej serii produktów do pielęgnacji twarzy i ciała połączyłyśmy wyciągi z roślin długowiecznych, wiecznie zielonych i przystosowanych do życia w ekstremalnych warunkach. Dodałyśmy certyfikowane naturalne oleje, znane ze swoich wyjątkowych właściwości odżywczych, i roślinne substancje tradycyjnie stosowane w łagodzeniu problemów skórnych, bezpieczne dla skóry wrażliwej i alergicznej. Zrezygnowałyśmy z wykorzystania składników syntetycznych, substancji pochodzenia zwierzęcego i testów na zwierzętach, a produkcję powierzyłyśmy certyfikowanej fabryce. Kosmetyki o przyjemnej konsystencji i delikatnych zapachach zamknęłyśmy w biodegradowalnych opakowaniach, by móc cieszyć się zmysłową przyjemnością nie rezygnując z troski o środowisko.

Tworząc be organic myślałyśmy o produktach, których same chciałybyśmy używać i które poleciłybyśmy przyjaciółkom i przyjaciołom – tak, jak czynimy to teraz.

Życzymy wielu miłych chwil z be organic i przyjemności z… bycia sobą!

Aleksandra Paczkowska-Borkowska
Marta Wróbel

SPOSÓB UŻYCIA
SKŁAD

MOJA OPINIA
Na początek oczywiście zaczynam od opisania mojego ogólnego wrażenia zaprezentowanego powyżej kosmetyku. 50 ml słoiczek wykonany z tworzywa PET, czyli najprościej mówiąc jest to tworzywo przeznaczone do recyklingu i np. nasz wykorzystany już słoiczek może stać się w przyszłości bluzą z polaru 😉 Całość zapakowana jest w kartonikowe pudełeczko zawierające najważniejsze informacje odnośnie składu, stosowania, nazwy kosmetyku. Po rozpakowaniu opakowania kremu czeka na nas miła niespodzianka. Mała saszetka z nasionami – ja otrzymałam nasiona kolendry. Powiem szczerze, że do tej pory ich nie zasiałam. Wolę zostawić tą kwestię profesjonaliście, czyli mojemu Tacie. Gdy coś wyrośnie napewno się tym z wami pochwalę.
Mały, zgrabny i poręczny słoiczek mieści krem o delikatnej konsystencji, barwa biała. Zapach delikatny, bardzo przyjemny dla nosa. 
Jak to jest ze stosowaniem? Mój błąd jaki popełniłam przy pierwszych próbach stosowania tego kremu to to, że wsmarowywałam duże ilości. Skutkowało to, że nadmiar kremu rolował się. Metodą prób i błędów stwierdziłam, że ten krem najlepiej nakładać w bardzo małych ilościach. Uzyskamy dzięki temu o wiele lepszy efekt. Na stronie be organic macie również filmik z instrukcją jak prawidłowo nakładać krem. Sama z wielką chęcią obejrzałam i skorzystałam z zaproponowanych wskazówek. Krem po rozprowadzeniu na skórę twarzy wchłania się bardzo szybko, nie pozostawia tłustych śladów, ani białej poświaty. W moim przypadku gdy dotykam skórę twarzy po wchłonięciu się kosmetyku czuję, że jest matowa. Krem w moim przypadku okazał się w 100% bezpieczny. Nie występowało żadne pieczenie, szczypanie, czy zaczerwienienie. Skóra twarzy już od pierwszego użycia była oczywiście gładka i miła w dotyku, po dłuższym stosowaniu zauważyłam, że jest rozpromieniona, odżywiona, że pojawia się mnie niedoskonałości – a mam skórę twarzy skłonną do przykrych niespodzianek. Polecam stosowanie – Kremu do twarzy, 97% naturalnych składników Masło kakaowe & kwas hialuronowy. Produkt można znaleźć TUTAJ.

STOSOWAŁYŚCIE KOCHANE KREM MARKI BE ORGANIC? 
MOŻE MACIE INNE ULUBIONE KOSMETYKI TEJ MARKI?
PODPIS